BAŁTYCKIE REGATY SAMOTNYCH ŻEGLARZY O PUCHAR POLONEZA
od 2010r Kontynuujemy Historię i Tradycję Bałtyckich Regat Samotnych Żeglarzy o Puchar Poloneza
XIV EDYCJA REGAT POLONEZA - 2013 r.
W związku z założonymi celami rozwoju imprezy organizator podjął odważną i przełomową decyzję o rozszerzeniu formuły Baltic Polonez Cup - po raz pierwszy w 2013r oprócz grup samotników wystartowały grupy dwu osobowe. (przypomnijmy, że historycznie dwukrotnie organizatorzy Regat Poloneza zorganizowali historycznie dwu krotnie regaty dwuosobowe - odbywały się one na innej trasie).
Edycja XIV przejdzie do historii, wyróżniła się ona po raz kolejny rekordem liczebności uczestników, zgłoszeniami topowych żeglarzy polskich: Zbigniew Gutkowski, Joanna Pajkowska, Tomasz Cichocki, Kuba Strzyczkowski, Szymon Kuczyński, Roman Paszke), oraz zgłoszeniami żeglarzy zagranicznych (Uwe Rottgering), Thomas Guiseau, oraz bardzo wymagającą pogodą podobną do edycji 2010 - co przełożyło się na bardzo szybkie pokonanie trasy regat i niełatwą żeglugę.
Podsumowanie XIV Baltic Polonez Cup 2013.
Regaty Poloneza nabierają rozmachu. W tym roku po raz pierwszy dopuszczono do startu załogi dwuosobowe i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Swój akces do regat zgłosiło, aż 115 żeglarzy na 79 jachtach, zmiany w składach załóg i grup trwały niemal do chwili startu, co było w tym roku sporym obciążeniem dla organizatorów. Ostatecznie na trasę wyruszyły 64 jachty, z uwagi na warunki meteo i zachodni wiatr część jachtów żeglujących z Trójmiasta została zablokowana w portach środkowego wybrzeża i musiała zrezygnować ze startu. W 2013 Bałtyk pokazał wymagające oblicze, po dwóch w miarę spokojnych meteorologicznie edycjach przyszedł czas na sprawdzian dla żeglarzy, ci co marzyli o odfajkowaniu kolejnego Poloneza przy wietrze 4B srogo się zawiedli - Neptun pokazał im tzw. wała, a pogoda była podobna do pierwszej edycji po reaktywacji. W pamiętnym przełomowym 2010 roku pierwsza 15-tka samotników również żeglowała w sztormowych warunkach, było jeszcze trudniej bo powrót w sztormowych warunkach odbywał się pod wiatr, żeglarze musieli mozolnie halsować pod przeciwny silny i porywisty SW wiatr w strugach deszczu i przy wysokiej fali.
Zgodnie z harmonogramem XIV Baltic Polonez Cup 2013 wystartowały 13 sierpnia, o godzinie 12:00. Na starcie nie było dramatu, zgodnie z prognozami podczas startu wiatr wiał z siłą około 4-5B, spora grupa jachtów postawiła spinakery, przekazane wcześniej prognozy zapowiadały stopniowy wzrost siły wiatru i prawdziwie żeglarską pogodę, prognozy zapowiadały na pełnym Bałtyku wiatr o sile 5-6B w porywach do 7, potem do 8B.
Wobec wymagających prognoz grupa zapobiegliwych uczestników postanowiła nie startować lub zrezygnować z udziału zaraz po starcie, wśród nich topowy żeglarz Roman Paszke z Adamem Skomskim, doświadczeni żeglarze: Jerzy Jankowski, Andrzej Glebow dotychczasowy właściciel rekordu trasy i kilku innych. 200-milowa trasa ze Świnoujścia wokół wyspy Christianso i z powrotem do Świnoujścia daje kilka strategicznych możliwości rozegrania wyścigu, trasę można pokonać w 4 wariantach różniących się ominięciem wyspy Bornholm. W panujących warunkach standardowa najkrótsza wersja wydawała się najlepsza i taką trasę wybrała większość uczestników - tylko dwa jachty wybrały w drodze powrotnej trasę dłuższą zachodnią. Do regat zgłosili się zawodnicy mający jachty morskie, nie brakowało jednak jednostek mniejszych, projektowanych na wody nieco mniej słone.
Prawdziwą gwiazdą tego wyścigu był Zbigniew Gutkowski płynący na jachcie „Energa". Oceaniczna jednostka klasy IMOCA 60 rywalizująca dotąd z najlepszymi na świecie konstrukcjami wystartowała w grupie Open I dedykowanej dla jachtów startujących bez przelicznika - kto pierwszy ten lepszy .... Gutek świetnie wykorzystał okno pogodowe idealne do bicia rekordów i po świetnej żegludze ustanowił rekord trasy w grupie Single jachtów jednokadłubowych na: 14h:47m:00s. Dotychczasowy rekord trasy z roku 2011 wynosił 35h00m07s.
Rekord trasy w grupie przeliczeniowej KWR Single i główne trofeum regat „Puchar Poloneza" zdobył Piotr Falk na jachcie BLUESinA, który wykręcił czas przeliczony 36h:02m:35s, przy czasie rzeczywistym pokonania trasy 28:27:40, przy okazji również wyraźnie pokonując dotychczasowy rekord bezwzględnego przebycia trasy regat Andrzeja Glebowa.
W klasie Open I jako drugi z faworytów wystartował Uwe Rottgering na nowoczesnym i bardzo szybkim, jachcie Class 40 s/y Rote 66. Żeglował przez większość wyścigu jako drugi bezwzględnie za Gutkiem, niestety w drodze powrotnej problemy z żaglem głównym wymusiły wycofanie z regat i powrót na Bornholm, sytuację tę wykorzystała świetnie żeglująca w tych warunkach Joanna Pajkowska na katamaranie Format 40, Joanna wpłynęła na metę jako druga w czasie bezwzględnym i zajęła drugie miejsce w grupie Open I. W grupie samotników trzecie miejsce w Open I zajął Kuba Strzyczkowski, który koncertowo żeglował na jachcie Delphia 40 s/y Delphia Trójka. Widać duży progres w umiejętnościach znanego redaktora, o którym jeszcze rok niektórzy mówili często z przekąsem, akcentując promocyjne walory atlantyckiego rejsu. Kuba pokazał w Polonez Cup 2013, że nie tylko poznał żeglarskie rzemiosło, ale także jest niezwykle odporny fizycznie i psychicznie.
Kuba rywalizował przez całą długość trasy z Tomkiem Cichockim i Jackiem Trojanowskim, którzy startowali w grupie dwuosobowej na bliźniaczym jachcie Delphia 40 s/y Polska Miedź. Załoga weszła na metę jako pierwsza w grupach dwuosobowych i ustanowiła pierwszy rekord trasy dla załóg dwuosobowych na: 27h:31m:20s w czasie bezwzględnym.
Start Gutka był powodem do zmartwień dla organizatorów, ponieważ jacht o zanurzeniu 4,5 metra wymagał odpowiedniego przygotowania, sprawdzenia głębokości wejścia do mariny i rezerwacji odpowiedniego miejsca postojowego, okazało się jednak że nowa Marina OSIR Świnoujście sprostała zadaniu i jacht bezpiecznie wszedł do portu.
Na drugim biegunie morskiego wyczynu znalazły się dwa sklejkowe jachty klasy Setka, o długości 5 metrów, jedna z nich pokonała dwukrotnie Atlantyk. Szymon Kuczyński na Lilla My pokonał po raz kolejny bezproblemowo całą trasę regat w bardzo dobrym czasie ponad 49h jak na maleńką sklejkową własnoręcznie zbudowaną łupinkę.
W grupie przeliczeniowej KWR Single Świetnie wypadł Witek Małecki, zajął 2 miejsce z niewielką stratą do zwycięzcy Pucharu Poloneza - Witek startował na czarterowym standardowym Carterze 30, trzecie miejsce zajął Maciej Karpiński zdobywca Pucharu Poloneza z roku 2012.
W grupie Open II Single jachtów najmniejszych zwycięzcą został francuski żeglarz Thomas Guisseau na jachcie Little Kat, drugie miejsce zdobył Henryk Kałuża na Harrym, trzecie Władek Chmielewski na jachcie Loxa. Warto wspomnieć również o 4 miejscu: młodziutka zdolna 23 letnia samotniczka Aleksandra Kozera na jachcie Equal pokonała bez większych przygód trasę Regat Poloneza - w trakcie żeglugi zerwaniu uległa talia grota, były również problemy z uruchomieniem silnika do ładowania akumulatorów.
W grupach dwuosobowych prym wiedli w grupach:
przeliczeniowych KWR: Krzysztof Fojucik i Robert Gwóźdź na s/y Ofo
bezwzględnie w Open I Tomasz Cichocki z Robertem Trojanowskim na s/y Polska Miedź
bezwzględnie w Open II Michał Jabłoński i Grzegorz Kidacki na jachcie Exocet, przed świetnie żeglującymi Filipem Gruszczyńskim i Maksymilianem Bojkiem na standardowym jachcie s/y Leo (Carter)
przeliczeniowo w ORC jako jedyni na metę dopłynęli świetnie żeglujący przez większość trasy: Anita Chylarecka z Piotrem Chylareckim na jachcie Aquarella
Świetnie żeglowali również reprezentanci Centrum Żeglarskiego Szczecin na s/y Urtica Delphia 37, dopłynęli do mety w ścisłej czołówce zajmując 2 miejsce w klasie Delphia 37-40 Double i 5 w Open I Double - Tomasz został najmłodszym skipperem w historii 20 lat w trakcie wyścigu.
Najbardziej dramatyczne chwile przeżyła załoga jachtu „Stalker" Dariusz Konopczak i Igor Miłoszewski. Płynąca w czołówce swojej grupy mała nowa 6 m. sportowa jednostka po uszkodzeniu okucia mocowania pięty obrotowego masztu (wada spawu okucia) straciła maszt, zawróciła i kontynuowała żeglugę na silniku do Kołobrzegu. Organizatorzy zaraz po otrzymaniu informacji o awarii i powrocie Stalkera poprosili o asystę służb Ratowniczych SAR, statek ratowniczy dopłynął w kilka godzin do uszkodzonej jednostki. W pobliżu wejścia do portu w Kołobrzegu, pechowo silnik jachtu został zalany, jednostka ratownicza próbowała wholować jacht do portu, po kilku nieudanych próbach wzięcia na hol podjęto decyzję o przejęciu załogi na jednostkę ratowniczą i o porzuceniu jachtu. Wiatr i fale wysztrandowały jacht na plaży w Mielnie, wzbudził on wielkie zainteresowanie turystów i mediów, tragiczne i sensacyjne relacje z plaży w Mielnie (trupy na plaży, przewrócone zniszczone jachty, hekatomba i zniszczenie) transmitowane były przez śmiechu wartą jedną ze stacji TV i redaktorów którzy chyba nie za bardzo wiedzieli co komentują ...... Pierwsze pytanie redaktora TV w rozmowie z załogą jachtu po zejściu na ląd w Kołobrzegu cytat: gdzie są trupy i kto nie żyje? No cóż etyka dziennikarska w tym wypadku uległa pokusie relacjonowania skandalu zamiast rzetelnej informacji o tym przykrym dla samej załogi wydarzeniu - no coments.
Wbrew tym hekatombicznym doniesieniom według relacji armatora jacht doznał niewielkich uszkodzeń, po zabraniu jachtu z plaży i drobnych pracach konserwatorskich, oraz po zakupie nowego masztu (zniszczonego podczas samego sztrandowania na plaży): Stalker miesiąc po sztrandowaniu był gotowy do kolejnych startów w Niemczech w kolejnych regatach.
Kolejna awaria zdarzyła się na nowym (2013r) jachcie Hanse. Nowy jacht z klasą projektową oceaniczną A, stracił maszt w początkowej fazie wyścigu, podczas jeszcze dosyć ulgowych warunków meteo, według armatora jachtu: powodem był wyjątkowo słaby fabryczny takielunek (achtersztag i salingi), co było zgłaszane podczas odbioru nowego jachtu w stoczni. Nowy takielunek nie wytrzymał wiatru o sile 5B. Załoga na silniku bezpiecznie dotarła do portu. Pecha miał Sławek Turniak na Amajo, który stracił wszystkie podstawowe żagle i nie mógł uruchomić silnika - żeglował przez większość trasy w czołówce, niestety w drodze powrotne musiał na foku sztormowym zawinąć do Kołobrzegu, aby zreperować potargane wiatrem żagle. Problemy z płetwą sterową miała „Sagala", która asekurowana i częściowo holowana przez s/y Falkor dotarła do Nexo, a potem powróciła na świetnie zrobionym z długiego drąga i sklejki sterze awaryjnym do Świnoujścia. Załoga s/y Falkor Piotr Matwiejczyk i Jan Marchwiński wykazała się wyjątkowym koleżeństwem, bezinteresownym niesieniem pomocy, rezygnacją z udziału w wyścigu i asekuracją zgodnie z najlepszymi zasadami praktyki morskiej - załoga otrzymała specjalną nagrodę Fair Play, oraz voucher na pobyt weekendowy w hotelu Filmar w Toruniu ufundowany przez jego właściciela. Kłopoty nie ominęły również „Polusa" i „Bonito" borykających się z uszkodzonymi podwięziami wantowymi i „Czarnego Bonawenturę" walczącego z przeciekiem z wału napędowego. Nikt z uczestników nie ucierpiał.
Ciekawym jest fakt, że w roku 2013 wycofało się statystycznie więcej jachtów z grup dwuosobowych niż z grup samotników - co może świadczyć o perfekcyjnym przygotowaniu żeglarzy samotnych i mniejszej podatności na awarie i rezygnacje z wyścigu żeglarzy samotników? brawo samotnicy .....
Spora ilość rezygnacji z kontynuacji żeglowania przed lub zaraz po starcie tłumaczona była przez uczestników prognozami meteorologicznymi, nieprzygotowaniem ich jachtów do takiej żeglugi, lub niedomaganiami technicznymi ich jachtów. Większość z nich oczywiście była usprawiedliwiona i prawidłowa - faktycznie niektóre jachty nie nadawały się do żeglugi w prognozowanych warunkach (np. zgłoszony Hobie Cat 18). Wśród rezygnacji po raz pierwszy w historii pojawiły się rezygnacje zagadkowe. Trudno je komentować, warto jednak pamiętać że liczba miejsc startowych jest ograniczona szczególnie ze względu na wysokie koszty wynajmu usługi Trackingu - warto więc aby do regat zgłaszali się żeglarze na jachtach zdolnych do żeglugi w każdych warunkach meteorologicznych.
Należy jednak podkreslić że decyzje o starcie czy wycofaniu należą do uczestników i to oni są za nie odpowiedzialni, to odpowiedzialność za swoje umiejętności i sprzęt na jakim się zgłosili - najważniejsze jest bezpieczeństwo. W aktualnych dokumentach regat organizator wprowadził dla celów informacyjnych rubrykę "deklarowane przez uczestnika warunki meteo startu z względnieniem mozliwości jachtu i umiejętności załogi"
Na szczególne wyróżnienie zasługuje z pewnością Szymon Kuczyński, który bez awarii i bez problemów ukończył regaty na pięciometrowym, najmniejszym w stawce, jachcie „Lilla My", notabene samodzielnie zbudowanym ze sklejki. Ten sezon należał do niego, dwukrotnie przepłynął Atlantyk na jachcie, który nawet na śródlądziu byłby jedną z najmniejszych jednostek, a teraz stanął do walki w trudnych warunkach i po 49 godzinach spędzonych w morzu dotarł do mety. Wielkie brawa za hart ducha i umiejętności żeglarskie. W roku 2012 pokonanie trasy Regat Poloneza zajęło Szymonowi 109 h, czyli ponad dwukrotnie dłużej.
Uroczyste wręczenie nagród i uroczyste zakończenie Baltic Polonez Cup 2013 odbyło się w Marina Club w Szczecinie.
Krzysztof Krygier, organizator regat zapowiedział, że w najbliższym czasie nie planuje większych modyfikacji regulaminowych, drobne zmiany w zapisach regulaminu zaplanowane do edycji 2014 to:
Ø podkreślenie pełnomorskiego charakteru Baltic Polonez Cup - regaty odbywają się w każdych warunkach meteorologicznych i preferowany jest udział jachtów pełnomorskich
Ø warunkiem odbycia się startu do regat jest możliwość jego bezpiecznego przeprowadzenia, w przeciwnym wypadku start może zostać odroczony lub odwołany
Ø organizatorzy nie przewidują przerywania rozpoczętego wyścigu, chyba że nastąpią wyjątkowe okoliczności
Ø impreza przeznaczona jest głównie dla jachtów pełnomorskich, ale nie tylko: dopuszczone będą jachty przybrzeżne, ale ich skipperzy będą odpowiedzialni za decyzję o swoim starcie
Ø w określonym terminie granicznym będą wymagane pełne dane do zgłoszenia, do tego terminu uczestnicy będą mogli wprowadzać dowolne zmiany w swoich zgłoszeniach (grupy, załogi, jachty itp), wszystkie dodatkowe zmiany po wyznaczonym terminie będą extra płatne
Ø jachty które wejdą do portu tranzytowego w celach innych niż naprawienie awarii będą automatycznie wyłączone z wyścigu Non Stop
Ø wprowadzony będzie obowiązek poinformowania organizatora o ewentualnej rezygnacji ze startu przed wyścigiem.
Ø rozszerzono na podstawie edycji 2013 zestaw obowiązkowego i zalecanego wyposażenia jachtów
Wyniki regat (poszczególne klasy):
Klasa Open I Single (sklasyfikowano 8 jachtów)
1 Zbigniew Gutkowski/ „Energa"
2 Joanna Pajkowska/ „Cabrio 2"
3 Kuba Strzyczkowski/ „Delphia Trójka"
Klasa Open II Single (sklasyfikowano 14 jachtów)
1 Thomas Guisseau/ „Little Cat"
2 Henryk Kałuża /"Harry"
3 Władysław Chmielewski/ „Loxa"
Klasa KWR Single (sklasyfikowano 15 jachtów)
1 Piotr Falk/ „BLUESinA"
2 Witold Małecki/ „Grenada"
3 Maciej Karpiński/ „Papillon"
Klasa KWR Double (sklasyfikowano 11 jachtów)
1 Krzysztof Fojucik - Robert Gwóźdź/ Ofo
2 Remigiusz Montwiłł - Jarosław Wróblewski/ Seiche
3 Robert Grodecki - Mirosław Skoczek/ Ambasador
Klasa Open I Double (sklasyfikowano 12 jachtów)
1 Tomasz Cichocki, Jacek Trojanowski/ „Polska Miedź"
2 Krzysztof Fojucik, Robert Gwóźdź/ „Ofo"
3 Stanisław Filipiak, Adam Filipiak/ „Filmar IV"
Klasa Open II Double (sklasyfikowano 8 jachtów):
1 Michał Jabłoński, Grzegorz Kidacki/ Exocet
2 Filip Gruszczyński, Maksymilian Bojek/Leo
3 Krzysztof Mały, Sebastian Chomontek/ Baltictool
Klasa ORC Double (sklasyfikowano 3 jachty):
1 Anita Chylarecka - Piotr Chylarecki/ Aquarella
2 - Stocznia Ustka DNF
3 - MR D DNF
Zdobywcy Pucharów 2013:
„Puchar Poloneza"- Piotr Falk „BLUESinA"
Puchar Przechodni Kuby Jaworskiego i Jerzego Siudego dla najszybszego jachtu Single w czasie bezwzględnym otrzymał: Zbigniew Gutkowski „Energa"
Puchar Przechodni Kuby Jaworskiego i Jerzego Siudego dla najszybszego jachtu Double w czasie bezwzględnym otrzymali: Tomasz Cichocki i Jacek Trojanowski „Polska Miedź"
Puchar Liberty Single Handed dla najszybszej kobiety w grupach jednoosobowych otrzymała Joanna Pajkowska na s/y Cabrio 2
Puchar Liberty Single Handed dla najszybszej kobiety w grupach dwuosobowych otrzymała Anita Chylarecka na Aquarella
Statuetkę Fair Play za udzielenie pomocy i holowanie jachtowi Sagala otrzymali: Piotr Matwiejczyk i Jan Marchwiński z jachtu „ Falkor"
Zapraszamy na stronę regat.
XIV edycję Baltic Polonez Cup wsparli:
Patron honorowy: Miasto Szczecin i Prezydent Piotr Krzystek
Patron Honorowy: Województwo zachodniopomorskie i Marszałek Olgierd Geblewicz
Sponsor Złoty: Delphia Yachts Kot
Sponsor Złoty Marina Club
Sponsor Srebrny: Henri Lloyd
Sponsor Srebrny: Boatshow Poland Łódź
Sponsor Srebrny: Freedomes
Sponsorzy Brązowi: Eljacht, Pantaenius, MK Consulting Group, CSL, Bluefin
Partnerzy: Miasto Świnoujscie, OSIR Świnoujscie, Polskie Radio Szczecin, TV Pomerania, TV Świnoujście, TVP Szczecin, TVN 24, Kurier Szczeciński, Szkwał, Wiatr, Jachting, Yachting Bodden, Duch Morza, YKRP Świnoujście, WOZŻ, PFM, pogodadlazeglarzy.pl, Komenda Miejska w Świnoujściu, Yellowbrick, Neptun, Kadruk, Grawer Piotr Nycz, Pro Data
Bardzo dziękujemy :)
![]() |
Kopiowanie i powielanie treści portalu wymaga zgody redakcji Zapoznaj się z regulaminem |