OGŁOSZENIA
02.09.23 - Sprzedaż 21.08.23 - Rejsy 20.11.22 - Sprzedaż
Sprzedam nowe liny żeglarskie: (59 zł)
Sprzedam nowe bloczki żeglarskie (59,99 zł)
Sprzedam kamizelki ratunkowe dla dorosłych i dla dzieci. (49 zł)
Piekna łódz mahoń kabinowa 6tka SPrzedam- rzemieślinicza robota!
16.06.23 - Sprzedaż
jacht żaglowy CARTER 30, dł.9 m zanurz. 1,5m, 36 m2 żagla
Torba żeglarska - Elo Pokrowce (50.00 zł)
Organizer Wielofunkcyjny - Elo Pokrowce (350.00 zł)
Torba Foil i inne - Elo Pokrowce (500.00 zł)
07.07.15
- Sailnews Polska
« POWRÓTCD: Rozliczenie szkody z ubezpieczenia OC sprawcy - zapiski poszkodowanego na podstawie prawdziwej kolizji

Bluefin i Sailportal.pl polecają ubezpieczenia jachtowe i dla skipperów oferowane przez firmę EIS (firma EIS którą polecamy nie występuje w żadnej roli w poniższych wydarzeniach)
PS. Inicjał "W" w treści dotyczy znanego ubezpieczyciela Warta), pozostałe inicjały mogą być przypadkowe.
Aktualizacja 08.07.2015
Otrzymałem
Otrzymałem decyzję firmy Warta - odszkodowanie ma być wypłacone na moje konto - bardzo dobra wiadomość po długim oczekiwaniu. Czekam na przelew .... :)
Aktualizacja 07.07.2015 -
W dni dzisiajszym mija termin (30 dni) wypłaty odszkodowania przez Wartę. Sprawa dotyczy kolizji jachtów podczas regat, mój jacht został poszkodowany przez jacht ubezpieczony w Warcie.
Okazuje się, że ubezpieczenie OC i Casco w firmie Warta nie gwarantuje wypłaty odszkodowania poszkodowanemu w terminie 30 dni ....
Firma Warta przeciągnęła maksymalnie wypłatę odszkodowania, a tymczasem w dniu dzisiejszym niespodzianka: otrzymałem taki e-mail:
Dzień dobry,
Informuję, że do dnia dzisiejszego nie wpłynęło potwierdzenie zdarzenia od Ubezpieczonego. W związku z tym decyzja nie może zostać wydana.
Z poważaniem Beata Strzałkowska
Specjalista Departament Likwidacji Szkód Korporacyjnych Centrum Likwidacji Szkód Transportowych
MOJA ODPOWIEDŹ:
Witam
Jestem zdziwiony Pani wiadomością - w rozmowie telefonicznej dwa tygodnie temu potwierdziła Pani że ma Pani komplet potrzebnych dokumentów w sprawie !!!!!!!!!
Dzisiaj w ostatnim dniu do rozliczenia odszkodowania pisze Pani, że brakuje Pani jednego dokumentu ???????
Poniżej mail z dnia 15.06.2015 jaki otrzymałem od skippera jachtu Lively potwierdzający wysyłkę do Pani podpisanego oświadczenia.
W załączeniu wysyłam ponownie plik który został wysłany do Pani przez Pana Bronisława Zimnickiego.
Z powodu braku realizacji wypłaty odszkodowania w ustawowym terminie w dniu jutrzejszym jestem umówiony z moim prawnikiem, rozpoczynamy działania prawne w stosunku do Państwa firmy w celu wyegzekwowania wypłaty należnego odszkodowania na drodze sądowej.
W dniu jutrzejszym spotykam się również z biegłym sądowym który wyceni fachowo szkody.
Z poważaniem
Krzysztof Krygier
Aktualizacja 04.06.2015 - poniższe zapiski poszkodowanego sporządziłem dla tych którzy chcą prześledzić chronologię i czas likwidacji szkód po prawdziwej kolizji jachtów przez znaną firmę Warta, na ich podstawie można zapoznać się z czekającymi zagrożeniami w likwidacji szkody dla potencjalnego poszkodowanego i potencjalnymi sytuacjami czekającymi na każdego z nas .... :
Mamy prawie miesiąc od kolizji (kolizja była 7 czerwca, a mamy 4 lipca) - sprawa rozliczenia szkody przez Wartę ciągnie się w nieskończoność - w ciągu ostatniego miesiąca wydarzyło się wiele zwrotów w akcji (jak w filmie), wiele z nich jest zaskakująca, musiałem sprawie poświęcić wiele godzin, czy można to było zrobić szybciej? czy ten czas wynika z nieudolności? czy celowego przedłużania wypłacenia odszkodowania? a może to czas standardowy dla odszkodowań tej firmy?
Stąd moja relacja i coraz większe rozgoryczenie w sprawie. Jako poszkodowany byłem: obrażany i przepraszany, Warta zasugerowała częściowe rozliczenie, już drugi rzeczoznawca zajmuje się sprawą - a rozliczenia jak nie ma tak nie ma ....
Jeśli mój jacht miałby szkody uniemożliwiające żeglowanie - wyłączony byłby całkowicie z żeglugi od miesiąca i czekał by na: pozwolenie na naprawę (zezwolono mi na rozpoczęcie prac przy jachcie - po 3 tygodniach od kolizji) i czekanie aż Warta łaskawie wypłaci odszkodowanie .... (brak wypłaty do dzisiaj - prawie miesiąc ...) a sezon żeglarski w Polsce krótki ....
Moi koledzy żeglarze mający ubezpieczenia w innych firmach ubezpieczeniowych zdziwieni są sytuacją i opieszałością Warty - otrzymywali odszkodowania od innych firm ubezpieczeniowych po kolizjach lub awariach w ciągu kilku dni ..... bezproblemowo ... przy kosztach napraw do 20000 pln. można? jak widać tak .... dla czego w Warcie trwa to miesiąc? i na razie bez skutku?
Spróbuję skrótowo i chronologicznie opisać jak wyglądały czynności likwidacji szkody mojego jachtu - po drodze narastają kolejne problemy, prawnik sugeruje dochodzenie przeze mnie swoich roszczeń w sądzie.
Przypomnę, że mój jacht jest poszkodowanym, a szkoda realizowana jest z OC sprawcy w firmie Warta
Z konsultacji z moim prawnikiem wynika że Warta ma 30 dni na wypłacenie odszkodowania - Warta przebąkuje że wypłaci część, a część na podstawie rachunków - później? kiedy? ..... mój prawnik jednoznacznie nie zgadza się na takie rozwiązanie - Warcie pozostały 3 dni na załatwienie sprawy w całości, jeśli nie - to idziemy do sądu ....
CHRONOLOGICZNE ZAPISKI POSZKODOWANEGO:
1 - 7 czerwca kolizja, składam protest do sędziego regat, podczas próby spisania oświadczenia ze sprawcą pojawiają się problemy, sprawca odmawia podpisania zdania "że jest sprawcą kolizji i nie zgadza się na wpisanie wszystkich uszkodzonych elementów jachtu do oświadczenia" chce podpisać oświadczenie że "uderzył w kosz rufowy i tyle ...." - wzywam policję, która spisuje notatkę i informuje o przekazaniu sprawy do Inspektoratu Żeglugi Śródlądowej
2 - 8 czerwca - odbieram decyzję Sędziego Głównego w sprawie protestu i kolizji - jednoznaczna wina jachtu sprawcy "Lively", konsultuję sięz moim brokerem ubezpieczeniowym co mam robić w tej sytuacji
3 - po początkowych opisanych problemach ze sprawcą - kontakt i jego zaangażowanie zminiły się na plus ... w kolejnych dniach załatwiliśmy w przyjaznej atmosferze wszystkie formalności związane z kolizją, to samo dotyczy zaangażowania załogi sprawcy :) polecam taki sposób załatwiania tego typu zdarzeń od razu po kolizji:)
4 - 9 czerwca szkoda zostaje zgłoszona z OC skippera sprawcy do firmy P
5 - 10 czerwca firma P odpowiada, że taka likwidacja szkody może nastąpić wówczas gdy szkoda nie może być zlikwidowana z OC jachtu sprawcy, a takiej podstawy na razie nie ma, więc odszkodowanie na bieżącym etapie nie będzie realizowane
6 - 10 czerwca sprawca decyduje się realizować szkodę z OC jachtu w firmie W. Kontaktuję się z pracownikiem W i otrzymuję dyspozycje jak zgłosić szkodę, składam zgłoszenie telefonicznie na infolinii poprzez oficjalną stronę W
7 - 10 czerwca W prosi mnie o:
- wskazanie miejsca oględzin, podanie osoby kontaktowej do kontaktu z rzeczoznawcą,
- dokument bezpieczeństwa (lub inny dokument stwierdzający tytuł własności łodzi np. karta bezpieczeństwa, Świadectwo Zdolności Żeglugowej, faktura zakupu);
- dowód rejestracyjny,
- opis zdarzenia potwierdzony przez Ubezpieczonego, w którym należy podać miejsce, datę, okoliczności i przyczynę powstania szkody oraz zakres uszkodzeń;
- zdjęcia łodzi i uszkodzeń,
- uprawnienia osoby sterującej jachtem w chwili zdarzenia;
- oświadczenie świadków zdarzenia sporządzone w związku z zaistniałą szkoda (jeśli były);
- sprecyzowane oraz udokumentowane roszczenia (rachunki za naprawę jachtu wraz ze specyfikacją wykonanych czynności i zużytych materiałów lub kosztorys naprawy wraz ze specyfikacją wykonanych
czynności i zużytych materiałów lub zgodę na wycenę kosztów naprawy przez powołanego przez W
eksperta zgodnie z § 23 ust. 1 OWU jachtów - jeżeli ustalone zostaną oględziny);
- wypełnionego i podpisanego oświadczenia (druk w załączeniu).
8 - 10 czerwca zbieram wszystkie dokumenty i wysyłam do W, skan Dowodu Rejestracyjnego wysyłam 11 czerwca , 15 czerwca podpisane oświadczenie sprawcy o przebiegu kolizji
9 - 10 czerwca W prosi o wstępną wycenę szkód - jadę do firmy zajmującej się obróbką stali i aluminium i uzyskuję wstępną wycenę
10 - 10 czerwca W powołuje rzeczoznawcę nr 1 który kontaktuje się ze mną - 15 czerwca mają odbyć się oględziny - dzień przed rzeczoznawca przekłada oględziny na 17 czerwca
11 - 16 czerwca rzeczoznawca nr 1 prosi mnie o wstępną wycenę szkód metalowych i laminatowych szkutniczych - muszę jechać do zakładu szkutniczego aby wykonali wstępną wycenę - otrzymuję wycenę, przekazuję informacjie rzeczoznawcy 1 i W
12 - 17 czerwca odbywają się oględziny z rzeczoznawcą - poświęcam kilka godzin, pomagam w wykonaniu dodatkowych zdjęć i we wskazaniu uszkodzeń, rzeczoznawca nie posiada swojego aparatu foto ...
13 - od 17 do 20 czerwca rzeczoznawca prosi mnie o kilka informacji o jachcie, przesyłam
14 - do 23 czerwca telefonuję dwukrotnie z pytaniami do W - na jakim etapie jest wycena i rozliczenie? i czy w końcu mogę rozpocząć demontaż i naprawę uszkodzonych elementów jachtu
15 - w międzyczasie policja wzywa mnie na komisariat w sprawie ponownego oświadczenia o kolizji - wydawało się że po kolizji Policja wodna wykonała wszystkie czynności? powtarzam to samo co w przypadku pierwszej interwencji Policji - informuję że sprawca przyznał siędo winy i że sprawa jest rozliczana w firmie W. (znowu zmarnowany czas ....)
16 - 24 czerwca otrzymuję info mailowo od W, że mogę rozpocząć prace przy jachcie: Cytat "Zgodnie z rozmową: W oczekuje na raport rzeczoznawcy, na podstawie którego zostanie wydana decyzja. Jednocześnie informuję, że na tym etapie nie będą dokonywane dodatkowe oględziny. "
17 - 1 lipca nieoczekiwanie kontaktuje się ze mną rzeczoznawca nr 2 - informując że rzeczoznawca nr 1 obraził się na W a W na rzeczoznawcę i że powołano rzeczoznawcę nr 2 - trzeba powtórzyć wycenę szkód? powyższa sytuacja mnie mocno zdenerwowała i kontaktuję się z W aby zapytać o co chodzi i co to za cyrk? - otrzymuję info od W jak wyżej .... Czekam na termin oględzin 2 rzeczoznawcy (znowu zmarnowany czas - tym razem minimum 2 tygodnie) masakra ....
18 - 3 lipca rano ponownie piszę maila do W z zapytaniem na jakim etapie jest sprawa .... ciągnie się to już za długo, nie ma kontaktu z rzeczoznawcą 2, proszę o wyznaczenie godziny oględzin nr 2 najlepiej dzisiaj ...
19 - 3 lipca godzinę po mailu dzwoni do mnie rzeczoznawca nr 2 - pyta, który to mój jacht bo jest na mojej przystani - ja pytam dla czego nie poinformował mnie o godzinie i terminie oględzin? (jako armator muszę być podczas takich oględzin, aby wskazać uszkodzenia) - po krótkiej wymianie zdań słyszę w słuchawce cytat "że chyba jestem tępakiem" .... no coments ...
zbulwersowany całą sytuacją rozłączam się i bezzwłocznie telefonuję do Warty - pytam na wstępie na jakim etapie jest sprawa: W nic nie wie - nie ma kontaktu z rzeczoznawcą nr 2 - nie wiadomo kiedy będzie gotowy do oględzin? - jak będzie to się ze mną skontaktuje .... - przekazuję info o sytuacji sprzed 15 minut i pytam dla czego rzeczoznawca bez umówienia się z armatorem przyjeżdża na przystań, i dla czego mnie obraża? co to za cyrk? W mnie przeprasza, oczywiście muszę być podczas oględzin obecny - rzeczoznawca się skontaktuje ze mną i umówi na termin oględzin ...
20 - 3 lipca - godzinę później - ponownie telefonuje rzeczoznawca nr 2 - już grzeczniej - umawiamy się na oględziny nr 2 ... rzeczoznawca przybywa, przeprasza za sytuację telefoniczną i uniesienie się, ogląda jacht i uszkodzenia, stwierdza że nie ma miarki i musi jutro wrócić aby pomierzyć uszkodzenia ...... ????
21 - 3 lipca - otrzymuję z Warty informację o szkodzie: "Zgodnie z ustaleniem decyzja zostanie wydana w przyszłym tygodniu" - (do formalnego rozliczenia odszkodowania zostały 4 dni)
22 - 3 lipca - biorąc pod uwagę prawie miesiąc prób dochodzenia swoich roszczeń od Warty - konsultuję się z moim prawnikiem: otrzymuję info że: Warta ma 30 dni na wypłatę odszkodowania (zostały 4 dni), mój prawnik nie zgadza się na żadne rozliczenia na raty .... (część teraz , część później? - sugerowane nieśmiało przez Panią z Warty) .... mamy oszacowane koszty naprawy i tyle W ma wypłacić w ciągu 30 dni .... jeśli tego nie zrobi powołujemy biegłego sądowego i idziemy do sądu ....
23 - 4 lipca - wysyłam zapytanie do rzeczoznawcy o której godzinie będzie na przystani aby dokonać pomiarów? planuję rejs - rzeczoznawca oddzwania z informacją, że będzie na jachcie w niedzielę po południu.
Będę informował o dalszych perypetiach naprawy mojego jachtu - a tym czasem lato w pełni, jacht od miesiąca poobijany czeka na naprawę i rozliczenie szkody .... kasy brak ..... zmarnowałem na sprawę wiele godzin .... byłem obrażany i przepraszany - ile jeszcze czasu będę musiał zmarnować na zwykłe rozliczenie szkody z OC sprawcy? czy dojdzie do rozprawy sądowej?
Z rozmów z kolegami żeglarzami którzy rozliczali różne szkody do 20 000 pln w innych firmach wynika że takie odszkodowania są wypłacane w ciągu kilku dni od szkody .... - wszyscy są zdziwieni opieszałością firmy Warta w żadnym przypadku nie trwało to tak długo i tak zawile .... jak w Warcie ....
W czym zatem problem?
Czy żeglarze mają się bać sprawców posiadających OC w Warcie?
Ciąg dalszy nastąpi ......
Wyniki Regat o Puchar Magnolii:
Grupa KWR I
1 Antidotum z kpt. Marcinem Mrówczyńskim
2 Umbriaga
Grupa KWR II
1 Bluefin II z kpt. Krzysztofem Krygierem
2 Wisła
3 Lively
Grupa Open III
1 Trzeci Krzysztof Dąbrowski
2 Halszka
Grupa Open I
1 Master III Bogdan Wrzesień
2 Majka K
3 Wilejka
4 Zonda
5 Lilia
6 Iwa
Grupa Open II
1 Ulala Robert Sawiński
2 Morfeusz
3 Going
4 Magnolia
Projekt wspierają:
Marina Club ze Szczecina, Żaglownia Narwal, Decathlon, Tribord, Navel Paweł Henszke
Regaty o Puchar Magnolii 2015
![]() |
Kopiowanie i powielanie treści portalu wymaga zgody redakcji Zapoznaj się z regulaminem |